Dolineczka....bo któż by inny
chyba nie powinnam dodawać takich pornozdjęć,ale coż...różnie sie ta nasza współpraca układała n przestrzeni ostatniego roku i niestety czasmi tak właśnie wyglądały nasze przejażdzki
jej sie przepalał jakiś styk a ja probowałam mniej lub bardziej skuitecznie( z reguły mniej...)ją opanować
mimo wszystko..no...
i jak sobie myśle że na dniach wyjeżdza...
poki co prawie tydzień już nie jezdze...nie pamietam kiedy ostatnio mialam taka przerwe
oszczedzam siły na ZET:)
i mam bilety na MARIKE