Stare jeszcze za czasów gimnazjum.. Tak jakoś mi się zebrało na wspominki. Wtedy to było genialnie. Zastanawiam się jak to się wszystko pozmieniało. W którym momencie zmieniłam coś co zaważyło na końcu. Zmęczenie, wkurzenie, niewyspanie.. Wczorajsze wesele pierwsze w życiu. No i chyba ostatnie. Za bardzo przypominałoby mi tą wczorajszą sytuacje. Dziwne. Dlaczego tak jest, że jak ktoś zaczyna się starać na maksa to druga osoba ma kompletną olewke. I na odwrót. Nie wiem w sumie na co zwalić całą wine. Na niego? Na mój życiowy pech? Na innych ludzi?..że pozwoliłam na taką sytuacje? Na nerwy? Na strach przed zranieniem? Niektórzy to rozumią inni nie w sumie mam na to wyjeb.. Chciałabym znać odpowiedź na pytanie - Dlaczego?
Może też stajesz do walki, ale upadasz na deski...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika agamusii.