dzisiejszy dzień był do bani pomijając pólgodzinny wyjazd z Moną rano do miasta, i wieczór ;p.
śroedk dnia był do bani.
ale w MC było całkiem śmisznie :)
i zobaczyłam, gdzie latają smutne misie i pegazy! ^^
no i Gochę jak się wyrobiła w pojkowaniu :D:D:D
to miała być zła notka. ale chyba nie wyszła za bardzo źle. :)
in the rhytm of bis selector.
cieszę się, że Was mam :):*