=) Połowa już za nami.. Pod serduszkiem drugi syn... I nadal jedyna królowa w moim domu to JA.... =)
Teraz przed nami ta bardziej męcząca cześć ciąży, ale o wiele przyjemniejsza - pozytywne hormony wariują a i piękna pogoda pomaga.. Jasio zakochany w moim brzuszku, głaska, całuje... Jeszcze kilka dni i wyruszamy na dwa tygodnie na Mazury... =)...
Cudownie..