photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 KWIETNIA 2016

Do góry nogami..

Ta ciążą to totalny przewrót mojego życia. Z Janem czułam się idealnie.. Żadnych wymiotów, mdłości.. A teraz umieram sobie powolutku każdego dnia wieczorem wisząc nad kibelkiem.. Wszyscy pocieszają mnie że będzie dziewczynka, ja tylko cichutko proszę by wszystko było ok.. Pierwsze dziecko to było istne szaleństwo od pierwszego dnia jak tylko wiedziałam, że jestem w ciąży.. Przygotowywaliśmy się czekaliśmy, dzieliliśmy radością z wszystkimi w koło.. Dziś jestem jakby ostrożniejsza.. Więcej emocji jest w środku we mnie, strach, zniecierpliwienie a przede wszystkim zmęczenie.. Mam nadzieje, że jak tylko minie pierwszy trymestr to będę miała więcej siły i energii& W pierwszej ciąży studiowałam na dwóch kierunkach jednym w Olsztynie dziennym, drugim zaocznym w Warszawie.. Nie ogarniam jak ja to robiłam, jak napisałam dwie prace magisterskie. . Nie jestem wstanie tego pojąć..  A dziś mam ochotę siedzieć i płakać, czuje się tragicznie..

 

 

Czytam jakiś nudny tekst o psach z schroniska i łzy płyną mi ciurkiem, krzyczę na Jana zupełnie bez powodu. Nawet nie mam z kim sensownie pogadać. Wiem, że to te głupie hormony, i że mój świat wokoło wariuje, ale znów mam dość tego miejsca, tych cholernych kilometrów i tego , że nie mam z kim dzielić tego wszystkiego. To wraca falami, ale tak to właśnie wygląda, przytłacza mnie fakt, że za jakiś czas, ci których kocham odejdą... A my nasza cudowną 4 osobową rodzinką będziemy się delektować tą cudownością sami. On tego nie rozumie i nie jest w stanie pojąć.. Nigdy nie spodziewałam się, że stanę po środku dwóch zupełnie różnych obozów które będą mnie szantażować i mną manipulować tak bym myślała tak jak oni tego chcą.. Bo przecież nie liczy się to co ja czuję, to co mam w środku, co myślę i czego chciałabym od życia.. Liczą się tylko racje jednej albo drugiej strony, które toczą cichą walkę, która krzywdzi tylko jedną osobę MNIE.. Chciałabym znaleźć jakieś rozwiązanie jakiś złoty środek, ale to nie takie proste...  Wiem, że oni mi z tym nie pomogą... 

 

Chciałabym znaleźć się w odpowiednim miejscu, tak by wszystko wróciło do normy.. Tak by nikt nie miał pretensji i bym ja czuła, że jestem tu gdzie być powinnam.. 

Komentarze

jedynawswoimrodzaju88r Kochana głowa do góry tak jak pisze hormony lecz każda ciąża jest inna. W pierwsze jak pisałam czułaś się rewelacyjnie i studiowałaś na dwa kierunki a teraz nie masz sił nawet wstać spokojnie domyślam sie jak to jest bo sama jak w ciąży byłam tez miałam takie załamki nie ra lecz o tym sie nie mówiło, co chwile o coś płakałam ale przeszłam przez to i urodziłam córeczkę. Wiem jak to jest być daleko od najbliższy i liczyć na siebie :* Będzie dobrze, zobaczysz pamiętaj ze masz wspaniałego męża i cudownego synka którzy daja ci dużo sil i radości na codzień :*
17/06/2016 9:35:07
entombed Jak daleko mieszkacie od Bielska? W razie co sluze pomoca do pogadania:) wiem jak kilometry potrafia dobic jednak...
12/04/2016 21:09:47
agakedziorek Do Bielsko - białej kawałek jest =) Z 300km.. Zależy co dla kogo jest dużo =)
21/04/2016 7:43:51

Informacje o agakedziorek


Inni zdjęcia: 127. atanaja patkigdja patkigdNiech Miłość Zawsze Zwycięża!!! mnilchasja patkigdja patkigdKlasztor Kamedułów bluebird11Ul schodowa felgebelZnak ogrodowy felgebelNapisy na scianie felgebel