przeciągnęło sie trochę od tego jutro. niestety jakoś mi nie wyszło. brakuje mi w tym tygodniu do każdego dnia co najmniej 12 godzin. mam katar, wszystko się pierdoli.
____________________________________________________________________________________________________________
Mikołajki..
____________________________________________________________________________________________________________
to po prostu, po ludzku boli.niedawno tak bliscy sobie ludzie a teraz.. nie czuje nienawiści, nie czuje niczego negatywnego. czuje brak. pusto.. echo wspomnień. wspomnienia, wspomnienia.
nie potrafie powiedzieć było. dla mnie to wciąż jest. caly czas nie wierze w to co wtedy przeczytałam.. pamiętam plażę, peron, kino, jachty, gitare.. moje myśli są skumulowane wokół niego. to takie dziwne uczucie od którego nie potrafię sie uwolnić.jak chodzę po korytarzu, idę ulicą to przyglądam się ludziom i wiecznie widze jego. jak dzwoni mi telefon to mam nadzieje że dzwoni właśnie on. nie, nie pogodziłam się z tym. i jeszcze jakiś czas nie pogodze. potrzebuje stworzyć w sobie niszczarkę uczuć, wspomnień.
_________________________________________________________________________________________________________
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą..
Ale kiedy cały czas przegrywasz tracisz siły, energię, chęci i ambicje do dalszej walki i poddajesz się.. co jest prawie równoznaczne z tym że przegrywasz czyli jesteś frajerem. więc moja życiowa puenta na dziś: jestem frajerem.
im dłużej walczysz tym bardziej się pogrążasz. kiedy się poddajesz nikt Ci nie wierzy że to robisz. a Ty nie masz siły kompletnie na nic, bo Twoje myśli pogrążone są nadal w tym wszystkim. topisz się w tej beznadziei. cokolwiek robisz i tak źle. i tak umierasz. i tak spadasz na dno. i tak gnijesz. powoli dokonuje się Twój rozpad na cząści pierwsze..