Radzyńska warownia zaliczana była do grupy największych i najlepiej umocnionych w całym Państwie Krzyżackim. Położona na naturalnym wzniesieniu miała zabezpieczać przechodzącą tędy drogę z Pomezanii do ziemi chełmińskiej. Całe założenie obronne składało się z dwóch przedzamczy i zamku wysokiego. Zamek właściwy (czyli wysoki) zbudowano z cegły, na planie zbliżonym do kwadratu o bokach 52 na 53 metry. Wzgórze, na którym stał, odcięto nawadnianą z pobliskiego jeziora fosą, nadając mu charakter wyspy. Oprócz fosy, twierdzę otaczał parcham o szerokości 12 metrów. Wjazd prowadził od północy wzdłuż wschodniego skrzydła zamku na podzamcze, a następnie przez most zwodzony do znajdującej się w skrzydle południowym bramy. W skrzydle tym mieściła się kaplica i refektarz (jadalnia). Między nimi znajdowała się izba, w której mieszkał wicekomtur, a nad nią było pomieszczenie z urządzeniami do podnoszenia mostu i brony bramnej. Do kaplicy przylegał kapitularz (miejsce spotkań), mieszczący się w południowej części skrzydła wschodniego, którego część północną zajmowało dormitorium (sypialnie). W skrzydle północnym urządzono infirmerię (przychodnia, szpital i hospicjum) oraz kuchnię, natomiast w zachodnim mieszkanie komtura. Zamek flankowały 36-metrowej wysokości kwadratowe wieżyczki, zbudowane na jego narożnikach i zwieńczone krenelażem oraz murowanymi piramidkami. W północno-zachodnim narożu dziedzińca wznosiła się potężna oktogonalna wieża ostatniej nadziei. Od strony zachodniej założenia znajdował się podparty na jednym łuku dansker (po naszemu gdanisko - urządzenie sanitarne, zwane powszechnie wychodkiem).
Przed zamkiem wysokim ulokowano rozległe, trapezoidalne podzamcze. Otoczone ono było murami obronnymi z drewnianym gankiem. Mieściły się tutaj piekarnie, browar, spichlerze, stajnie i wozownie, a także zabudowania mieszkalne dla służby. W jego narożu wzniesiono dwie czworoboczne wieżyczki strażnicze, z których jedna pełniła równocześnie funkcję łącznika z usytuowanym od wschodu drugim podzamczem (choć tak naprawdę brak na to jednoznacznych dowodów). [ cdn...]
_______________________________________
" Tęcza szczęścia pod stopami
wiedzie wprost pod Zamku progi
błękitnieje wokół łąka&
w snach wciąż szukam do niej drogi...
Tam codzienność nie jest trudna,
serce śpiewa czułe pieśni,
nie jest ważny upływ czasu
a marzenia które zmieści
każda chwila dźwięczy miło
brak niechęci, brak też złości
ważne sprawy Twego życia
poukłada w kolejności...
znajdzie miejsce na szacunek,
na miłosne nocne trele,
nikt tam nie kpi, nie wyśmiewa
Czy doprawdy to tak wiele?
****
Promień słońca chcę dogonić,
gdy szarością niebo smuci,
TAM odszukam echo szczęścia&
Chcę tam znowu& dziś powrócić! "
PS. Pozdrawiam ... [url=http://www.youtube.com/watch?v=PkK54DUGbDs]Westlife[/url]