***
Jak płomień, przylgnąć wzdłuż Twojego ciała,
Dotknąć się ciepłej, woniejącej skóry,
W ramiona wpleść się i, jak oszalała
Burza, w pocałunków rzucić się wichury!
Całować szepty, i krzyk Twój i śmiechy,
W krew Twą się wessać i w świętym zachwycie
Upić się tymi grającymi echy,
Które wydziera oś wieczności życie!
[ Kazimierz Wierzyński ]
______________________________
Pozdrawiam