Taaaaaaaa! Jestem bramkarką kosynierek Wrocław. :)
Nawet niezła fucha tylko uzależniłam się przez to od fastum bo cały czas mam poobijane nogi.
Jakis zły dzień dzis mam. No ale cóż życie. Nawet mi sie czasem takie dni muszą trafić.
Zmieniam zdanie mam mega humor! Przeczytałam wszystkie notki na tym pb! Nic tylko paść ze śmiechu i chiuchu! Ja nie mogę serio nie wiele jest takich dziwnych ludzi jak ja. To jednak prawda że, by zostac bramkarzem trzeba byc mega pojebanym! :D
Ku Kosynierskiej czci bit roku ŁUP!