jakies wygrzebane , ale za to aktualne xD
Nie wiem w jakim kierunku zmierza świat , ale nawet zdziwienie nie wyrazi tego jak odbieram to, co się dzieje wokół mnie .
Nie ogarniam tego żadnym zmysłem , słowami , rozumem ... czym jeszcze moge tego nie pojąc ? Brak mi tego, co pozwoliło by mi zdziwic się bardziej . Nie potrzebny mi kataklizm żeby przeżyc szok . Codziennośc mi go dostarcza .
Co się dzieje ?! nie nadążam ?! Coś mnie ominęło ?!
Co jest do cholery !!!!!
No co ...
M <3