Hej!
Taki tam... Ian na wieczór. ;)
Muszę przyznać,że jest z niego niezłe ciacho. Awrrr. ;d
Znowu wieczór z chemią, ale co tam. Jakoś będzie.
Nie mogę się doczekać jutra z powodu DYSKOTEKI. Będzie się działo! :D
Czekam niecierpliwie na piątek bo być może pojadę do Krakowa.
Bo wiesz, on był jak produkt z górnej półki.Taki o który długo trzeba się starać, a jak już się go zdobędzie to okazuje się ,że nie był tego wart bo etykietka kłamała.