dla początkujących dieta jest trudna.. czasami jest mi trudno, czasami dobrze. najlepiej się czuję po ćwiczeniach, nic się nie zmienia jeszcze wyglądowo a czuje kilka kilo mniej, super uczucie :)
bilans:
ś: jogurt 7 zbóż mały - ok.200 kcal
2ś: bagietka z serkiem topionym - 300kcal
o: sałatka (rukola,sałata,pomidor,sos tysiąca wysp) - nie wiem.. 50 kcal
p: mini mac wrap (tylko, że bez mięsa, sam naleśnik i warzywa) - ok 100 kcal
k: ryba w sosie śmietanoym - może 250 kcal + kromka chleba mała z dzemikiem 70 kcal
970/1000 kcal, brawo dla mnie :)
aktywność:
killer ewy chodakowskiej
mam wszędzie zakwasy, ale wiem, że jak się je ma to znaczy, że dobrze się ćwiczyło, podobno jak się nie ma to znaczy, że coś się schrzaniło. ważna informacja, ciekawostka dowiedziana się dzisiaj : jak się je białko na kolację to w nocy jak się śpi samoistnie się rozkłada i pracuje metabolizm nasz i chudniemy ! dlatego zjadłam sobie pyszna rybkę :)