AKCJA -5 kg rozpoczęta! -13 kg za mną, jeszcze tylko 5! Jestem na końcówce, żal byłoby się poddać! :-)
Powiem wam, że mam wszywkę. Nie mogę jeść słodkiego, bo boli mnie ząb! I bardzo dobrze, mam nadzieje, że uda mi się przez najbliższy czas wyeliminować codziennie słodkości, bo ostatnio troszkę przesadzałam! Ale wszystko wraca do normy!
Praca w Olsztynie.. Niewypał. Teraz troszkę żałuję, że nie poszłam na spotkanie o pracę do Bershki, ale trudno. Wróciłam niestety do Mławy, bo skoro tam nie mam pracy to nie mam po co siedzieć i wywalać kasę. Za kilka dni moje urodzinki i mam zamiar sprawić sobie prezenciki fajne, a jednym z nim będzie smartfon.
Z utęsknieniem czekam na Michała, chcę koniec września, żebyśmy byli już na naszym mieszkanku i mieli siebie na codzień. Na odgległość jest strasznie.. Łzy przy pożegnaniu i czuję, że serce mi się łamie!! Ale do czasu! Niedługo znowu razem <3
Póki co całe dnie spędzone w domu, niechęć do wstawania i ogólnie brak życia we mnie ;) Chyba muszę od Michała pożyczyć rower to będę miała chociaż pretekst, żeby wyjść na powietrze ;)