z Patrycją.
pier*olę... po raz kolejny w moim zyciu motywem przewodnim jest stres.. pieprzony stres! aż palą mnie oczy!
mam ochote wyrzucic z siebie lawine przeklenstw!!
"Przez następnych kilka sekund nadal patrzyliśmy sobie w oczy, a ja czułam wtedy na swym odsłoniętym ciele chłodny oddech nocy i pieszczotę księżycowej poświaty. Loren przysunął się jeszcze bliżej i trzymając mnie za rękę zaczął oglądać moje plecy." <3