Odrodziłam się, by wypełnić zadanie
Słowa... Chaosu nie można porządkować. Nie potrafię mówić. Uświadamiam sobie jak piękna jestem w całym swoim stworzeniu. Wdrapuję się na wyższy poziom. I spadam, znów ważąc każde kolejne słowo. To takie trudne uciec od symetrii, porządku w całym tym nieładzie. Pozwól mi upadać. Bądź i obserwuj każdy upadek. Dąż ze mną do autodestrukcji, lecz chroń przed całkowitą zagładą.
Niesamowita Siódemka...
Poszerzenie horyzontów myślowych. Ponowne otwarcie umysłu. Świadomość mocy. Czuję swoją siłę i wewnętrzne piękno. Odrodziłam się po tak długiej męce, którą sobie wyrządziłam. Póki nie uczynią nieświadomego - świadomym, będzie ono kierowało ich życiem, a oni... będą nazywali to przeznaczeniem.
Uwolniłam się. Mam władzę nad swoim umysłem. Mój moment mocy wrócił.
Energia podąża za uwagą.
Czarna, zakurzona szkatułka. Chcę znaleźć klucz... Chcę posmakować tego umysłu. Twoje oczy mówią wszystko. Pokaż mi swój wszechświat. Daj się zatopić w Twojej nicości. Zaufaj. Obym znów się nie myliła.
Chciałbym zatrzymać duszę, nie potrzebuję ciała, bo nie chcę żyć między tymi wszystkimi oszustami.