jestem Bogiem, zaufaj mi
Czuję, że coś pękło. Coś się zmieniło. Nie do końca mam pewność, czy na dłużej. Minęły dwa miesiące. I tak wiem, że mam lepsze życie, mimo wszystko. Dwa miesiące szaleństw, krzyków, festiwali, rozpusty, ciszy i nie-ciszy, namiętności, itd. Ale przede wszystkim, dzięki kilku osobom zaczęłam inaczej postrzegać niektóre wartości.
W końcu uwolniłam się od kilku ograniczeń, które w ogóle nie miały prawa bytu, a jednak...
Zapłonęła we mnie iskierka chęci. Czuję, jak rosną mi i Tobie kości wszystkich nieprzyzwoitości i foliowych pocałunków (...) i spojrzenie bez litości, dusza błąka się w zazdrości. Czas nadgryza nasze ciało, sprawdza naszą wytrzymałość... Mam cynamon na powiekach, pod paznokciem i na plecach mam...
Rozpadłam sie na dziesięć tysięcy kawałków. Czuję, jak bez trudu składasz mnie w całość. Zaczynam nową książkę, już nie mogę się doczekać. Minęły burze, wichry i wiatry. Czuje się gotowa, silna. Mam nadzieję, że to nie tylko nagły przypływ. Niech ta iskra rozpali coś interesującego.
Zaimponuj mi, oczekuję wyzwania.