no to mamy niedziele. ^^.
no i zaczęły sie święta. zdecydowanie najgorsze w moim życiu. nikomu nie życze tak przyjebanych świąt. mam dosyć tego mojego życia i tych stałych problemów. w kościele jak zawsze to w kościele myślałam. długo myślałam miałam aż 2 godziny. jednak czasu brakło. nic z tego mojego myślenia nie wyszło. pewnie już nie zasnę. ale warto spróbować. może troche pomyśle. ale o tej godzinie nie wiem czy to wypali.
Magda dzięki za link. po tym już nic nie napisze.
powrót do domu z kościoła ze łzami na policzkach. teraz tak samo. ;(
KONIEC MNIE !