taak.. to jest waz.. zywy i prawdziwy.. ucinal sobie drzemke na plazy gdy jacys zli plazowicze przerwali nu chwile relaksu.. byl zdenerwowany i dobrze, ze niedaleko byl jego wlasciciel..
KOCHAM MOJEGO SKARBA
mial ze 2,5 metra wiec zdjecie zrobilem na duuzym zoomie zeby sie do niego nie zblizac.. :P
jako miejsce na wakacyjny wypoczynek goraco polecam Ustronie Morskie :)
a waz, jak sie okazalo potem, byl calkiem niegrozny, bo byl oswojony, i mial, a raczej miala na imie Katarzyna, co mnie wielce rozbawilo :D