photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 6 MARCA 2015

 

 

O nie, ale Was paskudnie zaniedbałam! Ale naprawdę stawalam na głowie

(nawet mam dowody!) żeby cokolwiek z siebie w tym tygodniu wykrzesać.

Żyję od weekendu do weekendu - jedynie wtedy mogę coś zrobić, bo w

środku tygodnia jestem tak zajechana, że czasem nawet nie wiem jak

w ogóle mam na imię. Ten tydzień to jakaś porażka, a przyszły będzie

chyba jeszcze gorszy - ostatni smarkaty! Dziś, żeby nie było, że tylko

zachwalam - kompletna padaczka lakierowa: Wibo Gel like top coat.

 

Opakowanie:

Solidne, z grubego szkiełka, w kształcie prostopadłościanu. Nie lubię

nakrętki, bo strasznie niewygodnie się ją trzyma (chyba, że po prostu się

na niego uwzięłam :)). Pojemność 8,5ml.

 

Konsystencja:

T-r-a-g-e-d-i-a! Chyba, że trafiłam na jakiś paściarski produkt, ale

prędzej go wypierniczę przez okno jak tak dalej pójdzie. Mam go niecałe

dwa tygodnie - ciągnie się jak cholera, nie można normalnie pomalować

paznokcia nie robiąc sobie przy okazji "żelowych" Himalajów.

 

Cena:

W e-sklepie Wibo śmiga po 5,19zł, więc w Rossmanie będzie pewnie za 6-7zł

 

Wydajność:

Więcej go chyba starłam niż zostało na paznokciach, więc ciężko stwierdzić -

jednak nie ma porównania do mojego poprzedniego biedronkowego topu

(pół roku bez zaciągania, przy bardzo częstym używaniu).

 

Dostępność:

Bardzo duża. E-sklep + każde stoisko Wibo.

 

Upust żali i westchnień:

Skusiłam się, bo pierwszy raz widziałam top obiecujący wygląd żeli -

ani to jak żele nie wygląda, ani nie trzyma. Pędzelek jest mały, ciężko

się nim manewruje, zaciąga przy malowaniu, więc łatwo spierniczyć

całą poprzednią robotę jednym pociągnięciem. Ale co najgorsze -

po pomalowaniu jest okej, ale za kilka godzin zaczyna się wybrzuszać,

robią się górki z powietrzem (chciałam to pokazać na zdjęciu, ale przy

takim świetle ciężko ciężko), które lubią sobie strzelić. Eksperyment:

sam Essie trzyma u mnie jakieś 4 dni, pomalowany tym topem - maksymalnie 2,

nie wiem gdzie tkwi problem, kombinowałam na wszystkie możliwe sposoby,

ale chyba już się nie polubimy, no trudno. Lubię lakiery Wibo, dlatego 

dotkliwie się rozczarowałam - pierwszy (mam nadzieję ostatni) taki paść.

 

2/10 - za cenę.

 

 

Mam nadzieję wpaść tutaj jutro, ale już chyba przestanę i sobie i Wam

cokolwiek obiecywać - szykuję balladę pochwalną ku keratynowym

rybkom GALa (znowu dla odmiany coś, co polecę :)). W poniedziałek 

oczekuję kuriera z moimi hybrydowymi szaleństwami, chyba pierwszy

poniedziałek na który tak czekam :) 

 

 

 

Sam Smith - I'm not the only one

Zdeycodywanie za smutne, ale uwielbiam (;

 

 

~ Adzioł

 

 

 

Komentarze

ohgossip To chyba na jakiś badziewny trafiłaś, bo ja mam od paru miesięcy i ładnie, gładko idzie :D tylko przy jednym lakierze bebeauty robił mi wybrzuszenia, ale dlatego, ze za szybko go nałożyłam
06/03/2015 23:04:48
adziolandia A możliwe, chyba że to moje dzikusy tak wybrzydzają :-D Ja muszę go odkopać gdzieś w biedronce, bo to był cud nad cuda :-D
06/03/2015 23:06:50