sama siedzę daleko od siebie
chce lato, wtedy wszystko było prostsze
boje sie okresu po maturze
chociaż nawet nie wiem czy mam czego, jak pewnie i tak z matmy mnie nie dopuści
ok, po 3-dniowej "przerwie" od szkoły czas wrócić
tydzień na rozwiązanie 120 zadań z matmy, dzień na nauczenie sie 63 dat z historii, dzień na nauczenie sie litosfery, mmm
i w niedziele podbój wa-wy z Santrą i Sójką
Nie chcę pracy w żadnym biurze
Nie chcę chodzić w garniturze
Jeździć pełnym autobusem
I pracować pod przymusem
a za 8 dni wybije nam 1,5 roku... <3