Fotencja z Warszawy. Pierwsze moje zdjecie bez zębów na tym fbl ^^. Dziko tak. A poza tym mam jeszcze z Wawy 2 bez zębne fotki.
Jedną z Mariem bo jak robilismy sobie fotke to jakiś koleś obok nas z aparatem skakał i takie zdziwienie na naszych warzach sie maluje, a drugą ze Sławomirem bo miało być na smutno.
Dzisiaj jakiś taki nudny dzień..żeby nie powiedziec przesrany. Raz, że pogoda mnie wykańcza bo nie dość ze wstałam o 10.10 to dalej mi sie spać chciało, a zaległości do szkoły trza nadrabiać...No ale jakoś udało mi sie nauczyć z tej nudnej, przesiąknętej Piłsudskim i jego oddziałem historii. Żeby sobie bardziej umilić życie to przejadłam sie sosem czosnkowym domowej roboty. Nie powiem wyszedł mi genialny (oh moja skromności) ale za dużo, za dużo i jeszcze raz za dużo go dzisiaj... Ale są też pozytywne strony nudzenia sie w domu. Otóz poszłam dzisiaj do lump(ex)a niedaleko mojego bloku i z pośród sterty butów udało mi sie wygrzebać Emu i to jeszcze w moim rozmiarze, a to jest rzadkość bo Emu rozmiar 42 nie chodzi piechotą.. to była jedyna para tych butów w całym Lubartowie jakie widziałam biorąc pod uwage nawet zwykłe sklepy. A w Lublinie wyższej rozmiarówki niz 41 nie widziałam...
hmm..nie wiem czy słyszeliście m.in. na TVN24 i TVP1 w Celowniku, że Lubartów ogarnęla ciemność. W całym mieście od początku roku wyłączone są latarnie...bo Burmistrz i kierownik Spóldzielni Mieszkaniowej nie mogą dojśc do porozumienia kto ma płacić za to oświetlenie. No normalnie z domu sie nie da ruszyć, bo jest ciemno jak w czarnej dupie. I dlatego nudzi mi sie jeszcze bardziej.
hmm..dumna jestem z Was jeśli przeczytaliście te moje wyżalenia xD