Coraz bardziej wychodzę z założenia, że moje miasto to jedno wielkie gówno.
Teorytycznie lubię tu mieszkać ale wyjątkowo wkurwia mnie to, że
oprócz ustawek i generalnie rozpierdolu nie dzieje się tutaj nic ciekawego.
Zero imprez, rozrywki.. czego kolwiek dla młodzieży.
Koncerty tymbardziej jeszcze więsze gówno.
Szanuję te gwiazdki , które są zapraszane ale denerwuje mnie fakt, że chyba nigdy nic młodzieżowego tutaj nie ma.
Raz na kiedyś zdarzy się jakas gwiazdka, na którą ewentualnie mógłbym pójsć, żeby posłuchać.. ale na pewno się nie bawić.
Ciągle koncerty zespołów z takicz czasów, których my nawet nie znamy bo nas na świecie nie było.
Ja sie nie dziwie, że ludzie nie chcą tu mieszkać skoro zero organizacji jakiejkolwiek tutaj jest.
No sorry ale jakiś oddział zamknięty, ostrowska albo brathanki to nie są jakoś specjalnie przygotowane gusta muzyczne jak dla młodzieży.
Może znajdzie się ktoś, kto tego słucha ale to będzie chyba 1/1000 mieszkaniec, nastolatek Konina.
Warto by było poświęcić trochę więcej dla młodzieży a nie tylko patrzeć na swoje stare, "DOBRE CZASY"
Tyle w tym temacie ode mnie. Joł !
ASK <-- klik !