Te jej pulchne nóżki <3 i wiecznie obrócona opaska :)
Dzisiaj długi dzień, pełen wrażeń :) nawet udało mi się kupić sobie kiecke na chrzciny :) Chłopaki mają garnitury, tylko na Marysie nic zupełnie nie mogliśmy znaleźć :( No cóż jest jeszcze czas:)
Jutro wybieramy się na salę zabaw:) Bartuś wyszaleje się z.Tatusiem a My z Marysia będziemy się przygladac:) na jednym ze spacerów wyhaczylam, że mamy tą bawialnie blisko domu ale jakoś nie było się kiedy wybrać :)
Marysia ma już 5tygodni a mam wrażenie jakbym jeszcze przed chwilą nosiła ją w brzuszku :) Czasie zwolnij!
Dobranoc <3