Pomimo trzystu nowych zdjęć nie mam co wstawić. Niedzielny wypad to porażka ze względu, iż Panna Nanna zapomniała naładować aparat. Chwała mi! Och, ostatnio nic mi nie wychodzi, ale uczę się na popełnionych błędach. Jeszcze nie czas. Na powyższe zdjęcie zastosowałam efekt szumów i nie wyglądało to tak tragicznie jak teraz. Mniejsza z tym.
Sayonara bitches!