haha, nie ma to jak kapsle od Tymbarka (;
Już się nie mogę doczekać, kiedy będę mieć te jebane 18 lat i będę robić, co mi się tylko podoba, nie pytając nikogo o pozwolenie. jeszcze 'tylko' 2 lata.
i wtedy nawet rowerem pojadę sobie na mecz wyjazdowy do Tarnowa, bo tam najdalej. wyjadę sobie 2 dni wcześniej, żeby na pewno zdążyć, przeconuję w pierwszej lepszej karczmie[xd] i wtedy mnie będą mogli w dupę pocałować;] Chyba żartuję, no ale bez przesady.
Pozostaje mi oglądać Derby w tv:/ fajnie, super, świetnie. zawsze o tym marzyłam.
I tu kolejny raz się przekonałam, jaki zajebisty kibic z pewnej osoby. Chociaż o tym wiedziałam od dawna, ale jednak miałam nadzieję, że ona reprezentuje sobą coś więcej niż tylko ustawieniem opisu na gg, czy też fb "Tylko Falubaz". Mieć taką okazję, a nie pojechać na mecz, to trzeba być nią.. Nie wiem nawet do jakiej grupy ją zaliczyć. Kibic sukcesu to raczej nie pasuje. Chyba najodpowiedniejszym usprawiedliwieniem jej postępowania, byłoby to, że 'miłość do Falubazu' miała od urodzenia, bo to z pokolenia na pokolenie. I tym kibicem, za którego niewątpliwie się uważa, została do dzisiaj, tylko chyba nie odczuwa żadnych uczuć. Jedzie na mecz na w69, bo tak wypada. Tradycja. A o wyjazdach to nawet nie pomyśli. A prawdziwy kibic za swoją drużyną powinien jeździć wszędzie. Ja niestety na razie nie mam takich możliwości, a tak wiele bym za to dała. Ale jej nic nie stoi na przeszkodzie. Nic, oprócz chęci. Ahhh, szkoda słów.
I feel it everyday it's all the same
It brings me down but I'm the one to blame
I've tried everything to get away
So here I go again
Chasing you down again
Why do I tell this?