Takie wiosenne trochę, bo bardzo lubię tę porę roku, chyba jak większość i też na nią czekałam z utęsknieniem ;D
Czym bliżej końca roku szkolnego, tym ja mam większy mętlik w głowie. Kompletnie nie wiem, co chcę w życiu robić, do jakiej szkoły pójść. Szukam swojego powołania, przeglądając kierunki studiów, łudząc się, że to mnie ukierunkuje i pomoże w wyborze liceum. Ale żaden mi nie odpowiada w 100%, tak samo jak szkoły, w każdej jest coś , co mnie się nie podoba. Szkoda, że nie można stworzyć swojej, idealnej i do niej uczęszczać. Ale niestety tak byłoby za łatwo i trzeba się pogodzić z rzeczywistością. Może testy, które będą już za 2 tygodnie rozwieją moje wątpliwości i ilość pkt zdobyta z nich albo pozwoli mi iść do niektórych szkół albo też nie. Szkoda, że można złożyć tylko 3 podania. Pewnie gdyby ilość byłaby nieograniczona, ja złożyłabym ok. 6 , tym samym jeszcze bardziej utrudniając sobie wybór. No ogólnie rzecz biorąc to jedna wielka masakra. CHCĘ JUŻ WAKACJE! Mam już dość tej szkoły, która zajmuje jakże zaszczytne, ostatnie miejsce w województwie. Jest się czym chwalić, wiem wiem. ;)