dawno mnie tu nie było, ale jakoś brak czasu, może lekka niechęć.
nie chciałam już w tamtym okresie mojego życia opisywać co się u mnie dzieje.
aktualnie, niby podjęłam dobre decyzje,
powróciłam do pewnych rzeczy z bardzo pięknych miesięcy mojego życia, ale powróciłam tylko w pewnym stopniu.
coś czuję, że mimo wszystko, mimo chęci, mimo starań, czuję, że
NIC JUŻ NIE BĘDZIE JAK DAWNIEJ.
a ja jestem głupią cipą i jak zawsze się wszystkim przejmuje.
proszę tylko o jedną rzecz, jeśli jest ktoś kto jest w stanie mi pomóc, proszę
jebać!