nie wiem co mam powiedzieć. wszystko się tak nagle zmieniło.
ale szczerze mówiąc.. za czym ja mam tutaj płakać? za takim fałszem? na pewno nie.
to nie jest tak, że mi nie brakuje, po prostu, nie boli mnie to aż tak bardzo.
to nie miało dalej sensu.
pytam się tylko po co byłyte wszystkie starania?
tak, masz rację, popełniłam wiele błędów, ale byłam przy Tobie...
koniec tego rozczulania się, temat zamknięty, wszystko skończone. trzeba się cieszyć, że sie żyje...
muszę się jakoś motywować, nikt za mnie życia nie przeżyje.
szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży, gdy się ją dzieli..
"Oszukani przez los, wspomnę nim zapadnie wyrok:
To nie prawda, że jest za późno na miłość"