Jeszcze raz o szczęściu, bo tylko do tego dążę. Do tego uczucia kiedy budzisz się rano zaspany, niby wkurwiony idziesz robić rzeczy na które będziesz narzekał, ale te które tak na prawdę kochasz, te rzeczy do których jesteś stworzony, które wybierasz sam. Decyzje które sam podejmujesz, ludzi których spotykasz. Chcę tego jak cholera.
Kiedy każdego dnia robisz to czego naprawdę sam chcesz, to co sam sobie wybrałeś.