Wysiadam psychicznie i fizycznie.
Ta panna ze zdjecia przechodzi bunt 2 latka.
Jesli ona czegos nie dostanie, cos nie jest zrobione tak jak ona tego chce i zaczyna drzec sie, plakac, wymuszac to mlodsza ktora za 5 dni skonczy 8 miesiecy zaczyna robic tak samo. Od kilku tygodni jestem w ciagu dnia z nimi sama bo P dostaje takie zmiany w pracy ze albo idzie na 13:30 do pracy albo nocka to nie ma go w domu przez wiekszosc czasu albo odsypia nocki a one obie urzadzaja takie cyrki ze ja po prostu w pewnych momentach mam chec siasc w kacie i zaczac ryczec z bezsilnosci.
Jedna druga zaczepia potem jest ryk bo jedna drugiej zabrala zabawke ai potem jest na odwrot, sa takie dni ze obie sa po prostu jak aniolki mlodsza chodzi na drzemki o normalnych porach starsza nawet powie ze chce isc spac w ciagu dnia wiec mam wtedy chwile dla siebie zeby usiasc i odpoczac jak obie spia, ale to zdarza sie ostatnio bardzo rzadko.
U nas juz od tygodnia tylko pada i pada i nawet z nimi na dwor sie nie da wyjsc i w domu dostaja po prostu szalu w piatek jedziemy na urlop do polski wiec chociaz mam nadzieje ze tam bedzie pogoda i bedziemy mogli w koncu posiedziec z nimi na dworze.
Dzis do godziny 15 obie tak przegiely ze juz mam dosc do konca dnia chce zeby w koncu P wrocil z pracy i chodz jeden dzien sie nimi zajol zebym mogla odpoczac ale w tym tygodniu tak nie bedzie bo znow pracuje na 13:30 :/ jest dopiero wtorek a ja mam dosc juz na ten tydzien.
Nawet nie skonczylam pisac a juz musze wstac z kanapy bo wlasnie mlodsza po 10 minutach drzemki sie wyspala.
29 GRUDNIA 2017
15 SIERPNIA 2017
12 LIPCA 2017
25 MARCA 2017
24 LUTEGO 2017
27 STYCZNIA 2017
10 STYCZNIA 2017
23 GRUDNIA 2016
Wszystkie wpisy