Dawno, oj dawno mnie tu nie było.
W tym czasie zdążyliśmy już pożegnać Majora, a potem i Ciastka...
Eh, czemu one odchodzą tak szybko...? :(
Za to - dla rozweselenia - na zdjęciu moje dziewuszki.
Pobiły rekord - spały w jednym koszyku (właściwie to... koszyczku) w cztery.
A reszta klatki pusta. Głuptasy małe :P