chciałabym Cię zobaczyć raz jeszcze...raz jeszcze przed wieczorem.
chciałabym przeżyć jeszcze jedno lub nawet dwa życia, żeby móc cię zobaczyć.
i tamten ból który mnie wyniósł na rozżażony piasek
i tamten deszcz kwietniowej niepogody
i ją zdyszaną podążającą wszystkimi moimi śladami.
odwracając głowę na zakrętach krzyczę
żeby nie śmiała przyjść bez ciebie.