stało się, nie ma odwrotu do stanu przed...nie ma odwrotu.
to już koniec,koniec. kiedy się mówi nawet do siebie to słowo czy
można sobie wyobrazić coś poza? czy miałoby się ochotę zaczynać cokolwiek?
kolejny drink i kolejny, a myśli biegną sobie gdzieś tam, biegną i biegną.
tym razem idą w kierunku całkowicie innym niż zazwyczaj. biegną moje myśli
do jednego z samotnych dni mojej duszy,mojej psyche, samotnej aż do bólu.
ten dzień, ten jeden z wielu samotnych dni, bólu bez skargi na cokolwiek,
ale samotnie i w ciszy. ten dzień, sobota, "s" jak sobota, "s" jak samotność,
"s" jak smak, smak zdrady...czułam wtedy pustkę, miałam pustkę i nic poza tym.
to się działo poza mną, poza tobą, poza tą prawdą ,która przerosła mnie.
O.Nowakowski z małymi zmianami.
Inni zdjęcia: Płaskowyż ? ezekh114Detal acegMonday quenPani Kos em0523Pliszka em0523Nutria em0523... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24