...

chcialabym napisac ze jest dobrze.

jest najgorzej, nigdy nie bylo mi gorzej.

tak bardzo chcialabym naprawic wszystko to czego juz nie da sie naprawic...

tak bardzo chcialabym wymazac to co zle z mojej pamieci i zaczac na nowo..

ostatnie miesiace byly okropne, tak bardzo zaluje wszystkiego co sie stalo i to co musialam zrobic..

kiedy w koncu bedzie dobrze? i czy ja zasluguje na dobrze

przeciez nie jestem zlym czlowiekiem, jak kazdy popelnilam duzo bledow i juz sama pogubulam sie w tym wszystkim.

ciagle cos nie tak.

jest mi zle, dawno nie czulam takiego smutku...

a przeciez nadal wierze ze to co dobre gdzies tam na mnie czeka... tak dlugo juz go wyczekuje ze sama nie wiem czy warto.. ale zawsze staram sie myslec dobrze.. podobno tak trzeba