Nie chcę żebyś kradł, kłamał czy oszukiwał. Ale skoro musisz kraść to kradnij moje smutki. Jeśli musisz kłamać to kłam o mojej urodzie. A jeśli musisz oszukiwać, to oszukaj czas, bo ja nie przeżyje ani jednego dnia bez Ciebie.
Nie cierpiała uczucia, że nie ma powodu, by rano się budzic; nienawidziła uczuć, jakie ogarniały ją, kiedy się budziła. Nie mogła już znieść myśli, że nie ma na co w życiu czekać. Tęskniła za świadomością, że jest kochana, za jego dotykiem, wsparciem, słowami miłości.
Jesteś facetem, który jednym spojrzeniem miażdży całą moją pewność siebie.
Mówił tak, że zapierało mi dech i nawet w milczeniu słyszałam szczęście.
Był to uśmiech, który można próbować naśladować, stojąc przed lustrem w łazience. Magnetyczny, rozkoszny, zdakący się mówić: Nie możecie oderwać ode mnie oczu, co?
Cierpiałam w ciszy żyjąc chwilą, a każda chwila była dla mnie wiecznością, którą zalewał bezbrzeżny ocean moich łez. Cierpienie jest sztuką, tyle że przecież serca nie lubią cierpieć.
Kocham moje wyobrażenie o Tobie. Kocham każdy detal, z jakim Cię stworzyłam. Ubóstwiam każdą wadę, wszystko. Bo jesteś tylko mój. I mam pewność, że nikt mi Cię nie zabierze. Nie pozwolę.
Zasypiałam na jego ramieniu z niesamowitym spokojem i z przepiekną świadomością, że gdy się obudzę, on nadal będzie obok .
Chcę Ciebie. Nikogo innego. Chcę uśmiech, pocałunki, poczucie bezpieczeństwa, które mi dawałeś. Chcę by moje serce wróciło do dawnego stanu i znów kochało Cię tak jak wcześniej.
A gdy nasze usta znów zetknęły się poczułam nagły przepływ siły, który uświadomił mi, że będę żyć. Dla Niego.
Mogłabym przetańczyć z Tobą całą noc w deszczu, lecz jak zwykle stwierdziłbyś, że to niemądre, bo przemokniemy i się rozchorujemy. Mogłabym każdego ranka witać Cię śniadaniem zaserwowanym do łóżka, ale znów narzekałbyś, że herbata jest za gorąca i po raz kolejny funduję Ci poparzony język. Mogłabym wyręczać Cię we wszystkim. Prasować koszule i robić obiady. Ale po co? Standardowo powiedziałbyś mi, że nie potrafię nawet dokładnie wyprasować koszuli, a moja zupa jak zwykle jest bez smaku i smakuje jak woda. Perfekcyjnie umiesz narzekać i zwalać wszystko na mnie. Więc mam propozycję, znajdź sobie taką która będzie drugą Magdą Gessler jeśli chodzi o obiady, a taniec w deszczu będzie dla niej również czymś irracjonalnym. Powodzenia. Uprzedzę Cię tylko, że będzie ciężko, bo już jest taka jedna idiotka, która pokochała takiego marudę, kochanie.