Nieżyjąca już samiczka skakuna.
Nerwy opadły. Uspokoiłem się trochę. Ale ogólnie dzień fatalny...
Będę na biwaku.
Humor mi się poprawił :)
Dziękuję niektórym, że są wsparciem :)
Nie wiem czy pojadę do Hamm:(
Dowiedziałem się, że kasa wpłynie dopiero któregoś grudnia. Szlag by to :/
Bez kasy przecież nie ma sensu jechać. Z tysiaka trzeba by wziąźć ze sobą chociaż.
Dzisiaj rano obudził mnie niezwykły widok. Czegoś tak pięknego w swojej hodowli (oprócz rozmnożenia skakunów) nie widziałem.
To coś niezwykłego jak niesamowita potrafi być natura i jak niesamowite mogą być te ,,prymitywne" zwierzęta.
Naprawdę piękny widok :) Nie powiem Wam narazioe o co chodzi. Pokażę zdjęcie może niedługo :)