Obiecane zdjęcie maluszków :)
Cieszę się z nich :)
Mam powód do szczęścia i do smutku.
Z jednej strony sporo maluchów :)
Nic nie cieszy tak jak romnożenie tak mało poznanego gatunku :0
Z drugiej strony śmierć ich matki :(
Równowaga?
Szkoda mi tych oczek, które tak obserwowały wszystko wokół.
Ale tak bywa.
No cóż... Takie jest życie...
A więc tak. Coraz bardziej chcę mieć jadusa.
I muszę się przyznać, że pozazdrościłem futrzastej jej versi :D
I chyba sobie sprawię ;)
Trzymajcie się....
Zawsze jest ta jaśniejsza strona :)