Dzisiaj ku własnemu zaskoczeniu obudziłem się przed 6 rano całkiem wyspany, co mi się raczej nie zdarza. Wyjrzałem za okno a tam słońce i mgła jak mleko. Chwyciłem więc aparat, założyłem Sigmę 400mm f5.6, którą pożyczył mi znajomy leśniczy i poleciałem na pastwisko udawać fotografa. Jak zwykle konie nie poznały się na moim niebywałym talencie, odwróciły się do mnie dupami i żarły trawę, więc szałowych zdjęć ni ma. No cóż, może innym razem :).
Najważniejsze jednak, że DZISIAJ jadę do mojej Juleczki najwspanialszej na świecie, w związku z czym wyrosły mi skrzydła i fruwam od rana cały szczęśliwy.
Inni zdjęcia: ... itaaan... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24