Chłodny sierpniowy wieczór,
Herbata z czarnej porzeczki
I Coldplay w głośnikach.
Niczego więcej dziś nie potrzebuję.
Składam broń i wywieszam białą flagę.
Nie walczę, nie mam po co.
Czasem szczęście to po prostu spokój.
Wygrałam swoją małą-wielką bitwę.
To niewiarygodne, że coś, czego tak bardzo się bałam
Zadziałało na mnie jak xanax.
Wszystko będzie dobrze, na pewno.
Po prostu będzie.