Rynek, Tuchola, lata 60-70 (???)
Spoglądając, że zdjęcia dawno nie dodałem postanowiłem w końcu nacisnąć ZALOGUJ SIĘ no i jest :/
Spojrzałem po swoim pokoju i stwierdziłem, że mam bałagan. Ale jeśli ktokolwiek pomyślał że mam zamiar to posprzątać to się grubo myli. Stos płyt (nie wiem jaka jest jaka bo niepodpisane) walą się na biurku. Jakieś zeszyty z "Dzieje Państwa i Narodu Polskiego" należące do pani o., zeszyt od fizyki którego w ogóle nie przepisałem chociaż sporo było a ostatnio nieobecny byłem : P, rozwalona dyskietka (zresztą na moim kompie i tak nie działają :P), jakaś książka TUCHOLA 1914-1923 o obozie jenieckim :/ z 10 niepiszących długopisów, pogryzionych ołówków.
Ale dosyć już tego opisu przyrody. Tydzień nie zapowiada się zbyt przyjemnie. Sprawdziany z chemii, polskiego i geografii :/ okropieństwo :p
Wczoraj na naukach jakimś cudem udało mi się uniknąć jakiegokolwiek przydziału w trakcie bierzmowania - ulga :D
Małysz dopiero 7. Miał wygrać :PPPP
Jak ja nienawidzę poniedziałków, a jutro znów poniedziałek.
I znowu cały tydzień przede mną :////
Dobra koniec
Pozdrawiam