Dziwnie sie czuje.Wczorajsze trzyma sie mnie jeszcze troche, ale to juz nie jest trojwymiarowe kino.Teraz jakos przykro, tak...dziwnie.
Wszystko jest ostatnio takie nierzyczywiste,czasem czuje sie jak w jakims filmie,jak nie ja.Wszyscy wydaja mi sie ostatnio falszywi,zaklamani...no poza kilkoma osobami.
Chce juz koniec.
give your dreams the wings to fly.
ale skad ja mam kurwa wziac te skrzydla?