Klucha jest chora, nikt nie wie co jej jest.
moze dzis sie dowiemy, bo w koncu zabiora ja do weterynarza.
ja mam rozwalona ronsie, wpadlam na drzwi <brawo ja>
kiedy se tak krew leciala mi z ronsi, to myslalam ze umieram. ale martwilam sie, ze o kurwa poplamie se koszulke KISS. jeczalam,ryczalam,piszczalam,o jezusku. kiedy mi znieczulenie dawali (3 zastrzyki w okolicach nadgarstka) to myslalam ze umre jeszcze bardziej. pamietam,ze lekarz sie pytal czy slucham kiss, a ja mu na to "nie,ale koszulka ladna,nie? (w tym momencie zobaczylam jak z mojej rany se plynie krew) krew kurwa krew" i sie poplakalam.
TERAZ. mam 5 albo i 6 malych szwow i wieeeeeeeeelka nadzieje,ze bede mogla pojsc na ogorka i pic za swoje zdrowie!
no ja pjerdole