chyba utknęłam. tak, na 100% jestem znów w tym samym miejscu co rok temu. nie wiem dlaczego. po prostu coś, może nawet kotoś pozwolił mi wrócić to tego co było. mimo że wiesz wszystko z chęcią powiedziałambym Ci to prosto w twarz, bo tak jest ciężej, a w życiu trzeba czegoś od siebie wymagać i chociaż usłyszłam przed chwilą jak tata mówił, że ja zawsze sobie poradzę, to w głębi serca czuję, że potrzebuje kogoś blisko, nawet bardzo blisko. chciałabym żebyś znalazł się obok mnie teraz. właśnie w tej chwili bo potrzebuję tego najbardziej na świecie i zawsze będę potrzebować twojej obecności. czy wymagam tak dużo ? chce tylko wiedzieć, ze jesteś, że żyjesz po tym wszystkim co było wczorajszej nocy, że dobrze Ci idzie w życiu, w szkole, z tymi wszystkimi dziewczynami. po prostu chce żebyś był tu i teraz nie za 5 minut, jutro, za miesiąc, tylko teraz, ale to chyba za dużo.
mały dołek emocjonalny?