Ot, moje poranne śniadanie. Ale to nie fotka jest dzisiaj istotna. Ta jest robiona na odwal się. :P Bo to w końcu wymóg fbl'a (nie, nie założę bloga, nie chce mi się). Tak, czy inaczej warto może przedstawić nową zasadę wprowadzoną w szkole... na spontanie. Dzisiaj. Jak to ktoś powiedział - LMK jest spontaniczne. I to jest, niestety, określenie bardzo eufemistyczne. :P Mianowicie:
Uczniowie III Liceum Ogólnokształcącego mają zakaz brudzenia swoich tyłków na podłodze szkolnej, bowiem to może wskazywać na ich osłabienie lub/i zmęczenie. :)
Szkoda, że mnie przy tym nie było. Niezłe zamieszanie, haha. Nagle pół LMK stoi na nogach, a nie, jak do niedawna, 5%. :P A IIIb sobie "drwiny" urządza i ucieka z lekcji, na której brakujących nauczycieli zastępują dyrektorki... :P
Ta szkoła naprawdę mnie bawi. :P I dobrze, że akurat do tej trafiłem. :)