"Dobrze mi z tym co mam (...)"

Coś się kończy, coś się zaczyna. Ktoś się rodzi, ktoś umiera. Nasze życie. Wszystko i nic. Czasem nie mamy wpływu na niektóre sprawy. Los płata różne figle, ale nigdy nie możemy się poddać bez walki i upaść, bo zawsze najgorzej jest się podnosić..

Z biegiem czasu zauważyłam, że zbyt pochopnie podejmuje ważne decyzje w moim życiu, zbyt szybko ulegam emocjom. Do niektórych spraw jeszcze nie dorosłam, a w niektórych zachowuję się wręcz przeciwnie. Uważam, że największym sukcesem jest przyznać się do swojego błędu i starać się nigdy więcej go nie popełnić. Nie wiem co przyniesie mi przyszłość, ale wiem jedno. Chcę żyć pełnią życia, czerpać na maxa, nie zastanawiając się co przyniesie mi jutro. Mam przed sobą najpiękniejsze lata swojej życiowej wędrówki i muszę wynieść z niej jak najwięcej, ale nie mogę przy tym zapomnieć o najważniejszych osobach w moim życiu. Liczy się tylko tu i teraz, o! 

Dostałam upragnioną pracę, dzięki której chcę zrealizować kilka swoich realnych marzeń. Niby niewiele, a jak cieszy. Dobrze, że jest "ktoś" na górze, kto czuwa i kieruje naszym losem. Wierzę, że wszystko co najlepsze dopiero przede mną.