mi samej lepiej, gdy widzę siebie piękną. Nawet w pracy, gdzie należe do grona roboli, gdzie nie wstyd jest się spocić i ujebać. Nie lubię, jak ludzie oceniają po krótkiej chwilii. Nie chciałabym być tu w fabryce odebrana jako księżniczka, która boi się ubrudzić, halo, nie przyszłabym pracować do fabryki, gdyby tak było. W gorszych dniach też nie chcę, żeby wzieli mnie za niechluja. Chociaż... tak się tu pewnie nie dzieje, nie po to są ubrania robocze, żeby nie było żal ich ubrudzić przy ciężkiej i prawdziwej pracy.
Milej mi, tak