a tak robol wygląda, gdy rano ma wystarczająco dużo czasu, a w pracy wystarczająco dużo kawy.
Wiem, że wczoraj chciałam coś napisać, lecz zapomniałam. U mnie jest dziwnie. Dzieje się dużo nowych rzeczy, jakoś je znosze, jedne lepiej, drugie gorzej, wychodzi na zero.