Warszawa...

Cześć Wam wszystkim.:)
Jak widać na zdjęciach byłem w Warszawie, stolicy na meczu z tą kurwą - Legią :D
Nikt prócz Pogoni chyba nie trzyma z nimi, ale kij w to.
Wyjazd zaplanowano na 8.00, ale wyjechaliśmy chyba koło 9.00.
Podróż mija dość szybko, śmiechy, śpiewy i wg luzik, eskorta białych kasków cały czas. W sumie było nas 504 osoby,
w tym kilka zgód. Na stadionie meldujemy się na godzinę przed meczem i od razu dajemy o sobie znać gospodarzom, krzycząc
"Jesteśmy zawsze tam..". Co do meczu to się lepiej nie wypowiem, bo grali jakby im się nie chciało, przegrali 2:0, ale spodziewałem sie tego. Chuj z tym, Doping jak na tyle Nas całkiem dobry, momentami wręcz fantastyczny. Po meczu czekamy godzinę, aż nas kaski wypuszczą i wracamy do domu, podróż powrotna mija szybko, kilka razy postój na których nie obyło się bez piro i śpiewów. W Lubinie stawiamy sie o 5 rano, tyle z wypadu, za dwa tygodnie czas na Poznań ;> Ogólnie cały dzien odsypiam po meczu:D Jest moc!:D

Dziękuję Ci bardzo ;* <3 !