Mam ostatnio zle dni,brakuje mi kogos bliskiego,przytylam i czuje,ze wszystko nie jest tak jakbym chciala.Musze dac z siebie teraz 100% by zadowolic siebie,zrobic cos by odmienic swoj los.Dam rade,mam nadieje,ze ta handra to tylko okres przejsciowy.
A dzisiejszy bilans to 730 kcal.
Powolilam sbie na wuzetke,o zgrozo!