No i sie zaczelo!
Poczatek wielkiej tygodniowej biby u Jabola w slawetnej Jabollandii

. Jutro culmination

. Humorek dopisuje, oczywiscie bez zadnych uzywek

. Bylismy dzisiaj(wczoraj) u naszej kochanej kolezanKI AnKI pod oknem, ktora nie chciala sie z nami zobaczyc co nas bardzo zabolalo

, poprostu poszla sobie spac w najlepsze

.... Ale to nicc, biba trwaa!

Absolwenty sa jednak wielkiego serca i milosiernej duszy dlategoz;P dajemy kolezanCE AnCE jeszcze jedna niepowtarzalna szanse jutro(dzisiaj)->sobota, na rehabilitacje i uczestniczenie w "libacion of your life",takze tego, no czekamy ;D
JAbol & WAriat
z biby stulecia ;P